Tekst piosenki: Ja to zawsze szczęście mam, gdzie się pali, jestem tam! Na szczęście życie to żart, dobrze mi, że ciebie mam. Każdy dzień to nowy plan, na szczęście wszystko to mam. Na, na, na... Ja to mam szczęście, wszystko to mam. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu★ 10 000 polubień filmu oznacza, że OD RAZU wrzucam kolejny odcinek! https://www.youtube.com/watch?v=NGb6r090DCo★ Podobał się film? Subskrybuj, dostaniesz
UWAGA! Minęło 2928 dni od ostatniej odpowiedzi w tym temacie. Może być już ciut przeterminowany ;) muzyka z seriali Strona:« Wstecz123Dalej » Dodaj odpowiedź #22 2012-10-25 15:07 Szukam piosenki z odcinka 37, leci ona wtedy, gdy Joanna wchodzi do domu i rozmawia z koleżanką !!!! blagam o pomoc. Oceń wiadomość: 1Tak 0Nie Cytuj #23 2012-10-26 14:34 też szukam tej piosenki.... zaczyna się w 8 minucie 36 sekundzie 37 odcinka Ja to mam szczescie. Mozna posłuchać na ipla. Pozdrawiam i prosze o pomoc. Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #24 2012-11-05 22:44 Hej kto z was wie jaki tytuł nosi piosenka do której tańczy Jerzy i Zośka w 6 odcinku (Ja to mam szczęście)?:) Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #25 2012-11-10 10:02 WitamW ostatnim 49 odcinku cała ekipa wraca na końcu z imprezy urodzinowej radio dziewczyny puszczają głośniej brzmi -jaką ?midomi,shazam i tunatic nie dał rady rozpoznać mithnx Oceń wiadomość: 1Tak 0Nie Cytuj #29 2012-11-24 14:54 ococihons :jak nazywa się piosenka kiedy Joanna otwiera lodówkę i podlewa kwiaty?A to już chyba było w tym wątku. Raptem dwie strony do poczytania, to chyba nie za dużo?A jeśli nie ma odpowiedzi, podaj numer odcinka i minuty. Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #30 2012-11-24 18:15 Witam czy ktos wie co to za kawalek jak jurek tanczy przed lodowka z migajacym swiatelkiem-odc 30 13`45?? ( cos tam make my body rock) Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #31 2012-11-24 23:43 huviretki :ococihons :jak nazywa się piosenka kiedy Joanna otwiera lodówkę i podlewa kwiaty?A to już chyba było w tym wątku. Raptem dwie strony do poczytania, to chyba nie za dużo?A jeśli nie ma odpowiedzi, podaj numer odcinka i ktoś zadał już to pytanie a odpowiedzi nie było więc ponowiłam próbę. Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #35 2012-11-27 14:42 Tao :Witam czy ktos wie co to za kawalek jak jurek tanczy przed lodowka z migajacym swiatelkiem-odc 30 13`45?? ( cos tam make my body rock)CZy ktos moze sie podjac odpowiedzi- nie bylo we wczesniejszych postach. Dzieki za fatyge Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #37 2012-11-28 11:47 Witam interesuję mnie tytuł i wykonawca utworu sezon 2 odcinek 35 sama końcówka filmu .Joanna wraca po spotkaniu z koleżankami do domu , Jurek na nią czeka jest późno rozmawiają i w tym czasie leci utworek .Pomocy ,bo nie wiem gdzie mam jeszcze szukać :( Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #38 2012-11-28 15:43 Co to jest za piosenka w odc. 35 kiedy do domu wchodzi Jurek a Asia czeka na niego z romantyczną kolacją (jakaś potugalska/hiszpńska?) Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj #39 2012-12-03 21:52 Prosze napiszcie jak nazywa sie piosenka z odcinka 37 zaczynająca sie w 8 minucie !!! :) śpiewa ją kobieta, zaczyna się " laaa..." pomóżcie tak bardzo podoba mi sie ta piosenka a nigdzie nie moge jej znalezc... Oceń wiadomość: 0Tak 0Nie Cytuj Następna strona ►► muzyka z seriali [TVP2] Ja to mam szczęście Strona:« Wstecz123Dalej » Dodaj odpowiedźPaulina Potocka - Ja to mam szczęście. Warszawa, 04.02.2023. Terminal Kultury Gocław sala 207. Występ super, artystka błyskotliwa i subtelna, trochę humoru sytuacyjnego, trochę absurdu, tematy inne niż mainstream (typu seks i wady/zalety partnera/ki). Miejsce bardzo przyjemne, pan bileter uśmiechnięty i pomocny
9 Pokonaj siebie - Feel. ja to zawsze szczęście mam gdzie się pali jestem tam na szczęście życie to żart dobrze mi że ciebie mam każdy dzień to nowy plan na szczęście wszystko to mam na na na ja to mam szczęście wszystko to m.
Dzień dobry, cześć i czołem. Nie mogłem znaleźć żadnego pola na którym mógłbym się jeszcze w najmniejszym stopniu rozpisać o liczbie dwadzieścia dziewięć więc przepraszam ale tym razem nie zrobimy dłuższej serii z tematem z ankiety. Zamiast tego porozmawiamy sobie przez chwileczkę na temat najpopularniejszej piosenki pana Grechuty czyli „Ważne są tylko te dni.” Każdy słyszał ją nie raz i nie dwa ale czy zastanawialiście się kiedyś o czym ona właściwie jest? Dziś zrobimy sobie szybką wycieczkę w głąb piosenki. I na wstępie zaznaczam, że nie mam pojęcia jak mi to wyjdzie. Kiedyś to już robiłem ale amatorsko i krótko... Więc jak to mówią Rosjanie: „Вперёд!” Pierwsza zwrotka brzmi: Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że A zatem wiemy, że chodzi bynajmniej o patrzenie w przeszłość. Wszyscy mamy jakieś wspomnienia, prawda? Każdy z nas ma jakieś chwile do których chcielibyśmy wrócić... Pierwsza zwrotka już nas upewnia, że były takie dni i takie chwile. Rzucałeś petardami i goniła cię policja? Piłeś piwo w parku i goniła cię straż miejska? A może po prostu miałeś spacer brzegiem jakiegoś potoku miejskiego (a żebyście się nie zdziwili! Takie spacery potrafią być romantyczne!)? My, ludzie, istoty humanoidalne mamy zawszą taką chęć żeby zastanawiać się nad przeszłością, żeby rozważać „co by było gdyby?” Nie wierzycie? Wejdźcie czasem na i zobaczcie ile tam jest komiksów na temat zastanawiania się nad swoim życiem przed snem... Ludzie uwielbiają wręcz zamartwiać się, szukać jak ich przeszłość mogła się potoczyć inaczej i pytać samych siebie dlaczego coś zrobili nie tak jak powinni. Myślę, że każdy, nawet ci najtwardsi tak mają. A Marek Grechuta uczy inaczej! Zostawcie swoją przeszłość w cholerę! Ważne są dni których jeszcze NIE ZNAMY! Do refrenu dojdę na końcu, teraz przejdziemy za to do drugiej zwrotki: Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł Choć majątek prysł, on nie stoczył się Wytłumaczyć umiał sobie wtedy, właśnie, że Tutaj mamy już przedstawioną konkretną sytuację z życia. Z angielskiego będzie to „personal experience.” Mamy zatem człowieka znanego i bogatego (sad jest w historii człowieka czymś co przynosi zyski. W feudaliźmie, gdy nie było jeszcze fabryk dla tysięcy pracowników, nawet całkiem spore zyski) który nagle wymyślił sobie inny kurs dla swojego życia. Może przegrał w kasynie? Może sprzedał wszystko by mieć na narkotyki? Może po prostu zrobił coś co drogo go kosztowało? Nie wiemy. Napewno „w złe kręgi wpadł.” Zabawa z mafią? Może... To jednak nie jest aż takie ważne. Ważniejsze jest to, że się nie stoczył. Ważniejsze jest to, że z tego wyszedł. To niesamowite, prawda? Przeciętny słuchacz złapie jeden morał historii – zawsze możemy wyjść z naszych problemów. Ale są i tacy którzy zauważą drugi morał – możesz być znany i bogaty ale i tak możesz nagle zgubić sens swojego życia... Są ludzie którzy są sprzeczni wewnętrznie. Mówią o sobie, że są „autodestrukcyjni”, czasami ich ból psychiczny jest taki, że faktycznie zaczynają się okaleczać. Wypełniają przez to jeden morał – zawsze możesz się zgubić. Grechuta podaje nam jednak niesamowitą wizję! Patrz! Możesz z tego wyjść! Nadal ważniejsze są dni których nie znamy i nadal masz szansę na to by skończyć ze swoimi problemami. Po prostu trzeba z tymi problemami walczyć i się nie poddawać. Kto wie? Może jutro lub pojutrze twoje problemy zniechęcą się przez twój opór i po prostu znikną... Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy? Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych? Jak oddzielić nagle rozum swój od serca? Jak usłyszeć siebie w takim szumnym scherzu? Pytania, pytania i jeszcze raz pytania. Ważne? I to jeszcze jak... Czy mogę na nie odpowiedzieć? Każdy z nas musi sam sobie na nie odpowiedzieć. Wszyscy przecież mamy w naszych życiach takie osoby które oddalają się od nas stopniowo tak, że po pewnym czasie zupełnie ich już nie znamy. Każdy z nas napewno przeżył taką chwilę gdy myśli rozbiegają się na swoich krótkich łapkach i nie można się pozbierać. „Jak oddzielić rozum od serca?” to pytanie zadawane przez pokolenia gatunku Homo Sapiens i nie wiem czy ktoś dotarł do odpowiedzi (co nie znaczy, że nie warto próbować). I na koniec jak usłyszeć siebie? To chyba najważniejsze. W czasach powszechnej globalizacji i indoktrynacji medialnej coraz bardziej jest nam wpajane, że musimy być tacy jak inni. Mamy mówić tak jak inni, wyglądać jak inni i zachowywać się jak inni. Jak w takich czasach słuchać siebie? Jak mamy wiedzieć kim jesteśmy? Był takie fragment w książce „Świat Zofii” kiedy pada pytanie „Kim jesteś” a tytułowa Zofia zaczyna odpowiadać „człowiekiem, uczniem”. Czy naprawdę na takie pytanie możemy odpowiedzieć w tak banalny sposób? A kim ty jesteś, czytelniku? Myślałeś (lub myślałaś) na tym? Może czasami warto na chwilę posiedzieć gdzieś w ciszy i zastanowić się nad samym sobą...? W czwartej zwrotce zmienia się tylko druga połowa i brzmi tak: Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję? Odpowiedzi szukaj, czasu jest tak wiele. No i co mi odpowiecie? Że nie macie wcale aż tyle czasu? Mamy tyle czasu ile sami sobie damy. Radość i nadzieja jest z pewnością cięższym kawałkiem do zgryzienia. Pisaliśmy niedawno o szczęściu prawda? Każdy z nas może mieć inne podstawy do bycia szczęśliwym. Jedni znajdą radość w wyprowadzaniu psa o północy (osobiście polecam), inni w prowadzeniu samochodu kiedy nie ma wielkiego ruchu na ulicach. Nie mogę za was odpowiedzieć na takie pytanie. Wy sami musicie się zastanowić co może wam sprawić radość. Nawet jeśli jest to coś niezbyt realnego, spróbujcie do tego dążyć (no chyba, że radość może wam przynieść tylko przejechanie się na jednorożcu... Zresztą o tych jednorożcach wkrótce coś napiszę ;) ). Co do nadziei to chciałbym zacytować dwa zdania. Nie ważne czy to z mojej konwersacji czy nie: -„Nadzieja matką głupich :D ” -„Jeśli nadzieja dotyczy Ciebie to mogę być choćby i idiotą” Naprawdę nieważne jest czy nadzieja jest matką głupich czy nie. Ważne jest to że czasami potrafi zmieniać świat... Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy To jest właśnie to o co chodzi w tej piosence – nie jest ważne to co było. Musimy się bardziej interesować tym co dopiero ma być niż tym co już było. Masz problemy? Walcz z nimi i nie rozpamiętuj przeszłości. Przyszłość jest znacznie, znacznie ważniejsza. Przynajmniej tak uczy nas Marek Grechuta w ten piękny, słoneczny dzień. A ja pozdrawiam i życzę sukcesów w przyszłości :) Ach... jakby ktoś jeszcze nie zauważył dodałem stronę "blogi które czytam". Ona będzie co jakiś czas edytowana, nowe pozycje się z czasem pojawią, opisy z czasem mogą się zmienić... Tak czy owak tam są blogi na które zaglądam ;) U1LN.